Pierwsi, którzy zwali siebie Australijczykami – część 4: Clare Valley

Ferd1Gdy powyższa historia Lobethal rozwijała się już od kilku lat, na dalekim Śląsku miało miejsce preludium do następnej. W roku 1848 pewien właściciel ziemski nazwiskiem Franz Weihert (w Australii czasem pisane jest to nazwisko jako “Weikert”) zatroskany był sytuacją katolików w Prusach i w końcu podjął on – tak jak wcześniej niektórzy staroluteranie z tego regionu – decyzję emigracji do Południowej Australii. W tym samym czasie “ziemia zaczeła się palić pod nogami” jezuitów w Austrii, gdyż cesarz Ferdynand I (ilustracja obok) wygnał ich (ogółem 150 księży i braci) ze swego imperium.

Z tej liczby dwóch księży zdecydowało się dołączyć do grupy Weiherta. Byli to OO. Aloysius Kranewitter i Maximilian Klinkowstroem. Weihert namówił jeszcze ponad 140 innych osób do emigracji i 15 sierpnia 1848 roku szwedzki żaglowiec SS “Alfred” z całą tą grupą (oraz zbliżoną liczbą innych, niezwiązanych z nią, pasażerów) wypłynął z portu w Hamburgu.

Podróż trwała około czterech miesięcy. Nie zabrakło niecodziennych przygód – np. w pewnym momencie “Alfred” był ścigany (i ostrzeliwany) przez duńską jednostkę wojenną “Meander”, zdołał się jednak wymknąć. Ostatecznie zawinął do Port Adelaide 8 grudnia 1848 r.

Tutaj okazało się, że jedynie połowa z grupy Weiherta była katolikami. Pozostali okazali się protestantami, którzy jedynie udawali katolików, by “załapać się” na emigrację do Australii. Opuścili zatem Weiherta i towarzyszących mu jezuitów zaraz po przybyciu do Port Adelaide. (1)

PICT0876_editedW owym czasie było w Południowej Australii ok. 4000 katolików wraz z 8 księżmi. Była to liczba niemała, jeśli zważyć, że cała kolonia Południowej Australii zamieszkiwana była wówczas ogółem przez 15485 osób (w tym 8755 mężczyzn i 6730 kobiet – wg. danych z grudnia 1841r.). Biskup Murphy z Adelaide zasugerował Kranewitterowi udanie się 130 km na północ od stolicy stanu, gdyż tam nie było dotąd rzymskokatolickich duchownych. 20 grudnia grupa (a raczej to, co zniej zostalo: 10 czlonkow rodziny Weihertow, dwoch jezuitow oraz 14 innych osob) dotarła do miejscowości Clare. Tam osiedliła się rodzina Weihertow (10 osob). Franz Weihert dożył 88 lat i zmarł 8 października 1875 roku w Sevenhill, jest on pochowany na tamtejszym cmentarzu (zdjęcie obok).

Natomiast rozwój ośrodka w Sevenhill stanowił owoc wysiłku jezuitów. O. Kranewitter od razu zabrał się do pracy. Ten młody wówczas 31-letni Tyrolczyk, który swoje święcenia kapłańskie otrzymał zaledwie sześć tygodni przed podróżą do Australii, wkrótce uzyskał cenną pomoc ze strony dwóch innych jezuitów, braci Johannesa Schreinera i George’a Sadlera (Maximilian Klinkowstroem ze względu na stan zdrowia i niemożność przystosowania do klimatu musiał opuścić Australię).

Duchowni zamieszkali wspólnie w wybudowanej przez siebie chacie w okolicy Neagle’s Rock k. Clare i uprawiali ziemię oraz zajęli się hodowlą zwierząt. I tak jak kilka lat wcześniej kobiety z Klemzig i Hahndorf szły wiele kilometrów pieszo, by sprzedawać owoce swej pracy w Adelaide, tak teraz jezuici z Neagle’s Rock musieli maszerować po 30 km do osady Burra, by sprzedawać masło tamtejszym górnikom. Uzyskane w ten sposób oszczędności wraz z nadchodzącymi z Rzeszy pieniędzmi, dopomogły im w zakupie terenu znanego jako Open Ranges, a stanowiacego niegdyś własność aborygeńskiego ludu Nadjuri.

Ojciec Kranewitter pozostał w Sevenhill aż do 1870 roku, kiedy to został przeniesiony do Melbourne, gdzie przejął opiekę duszpasterską nad tamtejszymi katolikami niemieckimi. Mieszkał razem z jezuitami irlandzkimi, którzy od roku 1865 stworzyli szereg misji niezależnych od misji austriackich. Zmarł nagle 25 sierpnia 1880 roku w wieku 63 lat i pochowany jest w jezuickiej części cmentarza w dzielnicy Kew w Melbourne.

Misja i… wino

PICT0886_editedTam, gdzie dziś stoi kościół św. Alojzego w Sevenhill wraz z budynkiem małego collegium, stał mały budynek (zburzony w 1869 roku), a stanowiący siedzibę pierwszej misji jezuickiej na ziemi australijskiej. W 1852 roku do grupy dołączył kolejny ksiądz, o. Josef  Tappeiner. W tym samym też roku biskup adelajdzki powierzył misji opiekę duszpasterską nad katolikami, nie tylko niemieckimi, ale i pozostałymi, np. irlandzkimi i polskimi, we wszystkich północnych dystryktach południowej Australii. Sami zaś jezuici mieli wręcz ambicję stworzenia centrum katolicyzmu w tych dystryktach, czegoś w rodzaju “małego Rzymu”. Stąd też to oni przemianowali “Open Ranges” na “Sevenhill”, tworząc paralelę z Rzymem – “miastem siedmiu wzgórz”. Mało tego: nawet biegnący w dolinie miedzy tymi wzgórzami strumyk nazwali Tybrem (The Tiber).

PICT0894_editedTrzeba przyznać, że starali się istotnie zasłużyć na miano “małego Rzymu”, gdyż w pewnym okresie jezuici z Sevenhill prowadzili misje wśród Aborygenów daleko na północy, niedaleko Darwin!

Historia Sevenhill kojarzy się w Australii również z nieprzerwana działanością jezuitów jako organizatorów i managerów sporej winnicy. W istocie to oni założyli pierwszą winnicę w Dolinie Clare (Clare Valley). Zaczęli od win mszalnych, ale później rozszerzyli produkcję także na wina innych gatunków. Nawet jednak dzisiaj wina mszalne stanowia okolo 25% produkcji Sevenhill Cellars i są one sprzedawane rozmaitym Kościołom chrześcijańskim. Są one też eksportowane za granicę do Indonezji, Malezji, Indii i Papui Nowej Gwinei. Managerami winnicy byli nieprzerwanie jezuici: br. John Schreiner, br. Franz Lenz, br. Patrick Storey, br. Peter Boehmer, br. George Downey i br. John Hanlon, który sprawował tę funkcję do roku 1972. Obecnym managerem (od 1972 roku) jest br. John May i jego to nazwisko jest drukowane wraz z podpisem na nalepkach butelek: “Br. John May S.J. Winemaker”. Jako asystent pracuje z nim inny jezuita, br. Richard Shortall S.J.

Michał Monikowski
Perth, Australia

Pierwsi, którzy zwali siebie Australijczykami część3część5

Przypisy

1. W roku 1848 powodem do emigracji mogły być również wydarzenia tzw. „Wiosny Ludow”. Christine Petschel, która byla 8-letnią pasażerką „Alfreda”, pisała pózniej, już jako żona pionierskiego pastora luterańskiego Hillera w Wimmera w stanie Victoria w swoich wspomnieniach:

„Gdy miałam osiem lat, ojciec zdecydował wyemigrować do Australii z rodziną i dwoma młodszymi bracmi. Dziadek, bedąc świadom, że ci dwaj mogliby zostać powołani do służby (wojskowej – przyp. MM) namawiał ich, by się do nas przyłączyli. Kilka innych rodzin z naszego dystryktu również wyraziło chęć emigracji z tego samego powodu i po gruntownym przedyskutowaniu całej sytuacji zdecydowały się do nas dołączyć”.

Leave a Reply